Dziś chciałabym się z Wami podzielić pomysłem na torbę, jaki znalazłam w gazecie "Wena design".
Do jej zrobienia potrzebny jest motek Hoooked Zpagetti - pasków zrolowanej bawełny z recyklingu dostępnej w różnych kolorach i wzorach.
Sama torba jest bardzo prosta w wykonaniu na szydełku. Ja robię moją pionowymi rzędami słupków. Szydełko dobieramy w zależności od grubości pasma oraz w zależności od tego, czy chcemy, aby sploty były luźniejsze lub bardziej ciasne.
Ja użyłam szydełka nr 9 i oto efekt mojej pracy. Na razie powstało 13 z 33 rzędów. Tymczasem musiałam zrobić przerwę, ponieważ od szydełkowania tak dużym szydełkiem bolą trochę palce ;)
Sama torba jest bardzo prosta w wykonaniu na szydełku. Ja robię moją pionowymi rzędami słupków. Szydełko dobieramy w zależności od grubości pasma oraz w zależności od tego, czy chcemy, aby sploty były luźniejsze lub bardziej ciasne.
Ja użyłam szydełka nr 9 i oto efekt mojej pracy. Na razie powstało 13 z 33 rzędów. Tymczasem musiałam zrobić przerwę, ponieważ od szydełkowania tak dużym szydełkiem bolą trochę palce ;)
A tak wyglądają słupki w tym wzorze:
Zastanawiam się, czy nie będzie potrzebny jeszcze jeden motek Hoooked Zpagetti, bo z obecnego niewiele już zostało...
Moja torba wprawdzie jeszcze nie gotowa, ale na pewno zaprezentuję Wam również efekt końcowy :)
Pozdrawiam jesiennie!
Monika
2 komentarze:
Czekam na końcowy efekt:) Będzie super...
Ja też czekam, Beatko ;) na razie mała przerwa, ale niedługo znów wezmę szydełko do ręki. Pozdrawiam!
Prześlij komentarz