Ja przywiozłam ostatnio od mamy grube szydełko i ponieważ miałam jeszcze prawie cały motek Hoooked Zpagetti, zachęcona dziełem Beaty - zaczęłam szydełkować.
Wyszedł mi taki oto dywanik:
Chwilowo nie mam więcej motków Zpagetti,ale jestem pewna, że to nie koniec przygody z tą włóczką.
Pozdrawiam
Monika
1 komentarz:
Dziękuję za zaproszenie. Pozdrawiam!
Prześlij komentarz