Strony

środa, 3 lipca 2013

Niespodziewana wizyta

Wczoraj, nie wiadomo skąd przyszedł do mnie miś. Najpierw grzecznie usiadł na biurku...



potem wstał i chciał sięgnąć po długopis...





a ponieważ nie mógł sobie poradzić... wszedł do środka!




 Przywłaszczył sobie zakreślacz... i wyszedł!


Jeśli chcielibyście, żeby i do Was przyszedł taki miś, weźcie szydełko i zabierzcie się do dzieła! Wspaniała zabawa zapewniona.


"Przepis" na misia znajdziecie tutaj

Misia możecie ubrać według własnego pomysłu.

4 komentarze:

  1. Woow, ja w pracy jestem takim misiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam, nie chciałam nikogo urazić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam ślicznego misiaczka, kolege moich misiów! Miło mi go poznać.
    Pozdrawiam - wiki45a

    OdpowiedzUsuń
  4. Nam też jest bardzo miło. Tworzymy jedną wielką misiową rodzinę :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że mnie odwiedziłeś. Miło mi będzie, jeśli zostawisz komentarz :)